Stoch spojrzał na zegarek, dopijać kawę. Była 7.45. Nie mógł spać. Stresował się wizytą Majki u psychologa. Tak bardzo bał się o Majkę.
Ktoś zadzwonił do drzwi. Zdziwiony Kamil poszedł otworzyć. Ku jego zaskoczeniu stał przed Nim Krzysztof Miętus.
- Titus, człowieku nie ma jeszcze ósmej.
- Ale jak widzę nie śpisz.
- Co Cię do mnie sprowadza o tak wcześniej porze?
- Chciałem coś pokazać Majce. Śpi?
- A jak myślisz?
- To pokaże Tobie. Tylko daj swojego laptopa.
Kamil poszedł do sypialni po laptopa. Po chwili wrócił.
- Poczęstowałem się sokiem- odparł Miętus.
Titus wziął laptopa i wszedł na stronę ciacha.net.
- Gdyby nie Grzesiek to by nawet o tym nie wiedział. Patrz.
Kamil zaczął czytać:
MAJA PRZYBYLSKA- Kim jest i co ma wspólnego z Naszymi skokowymi ciachami?
Ma osiemnaście lat, właśnie skończyła liceum. Naszą uwagę zwróciła podczas Letniej Grand Prix w Wiśle.
Przyłapaliśmy ją na romantycznym spacerze z Krzysztofem Miętusem, gdzie trzymali się za ręce.
Czy śliczna Majka skradła serce Naszemu Titusowi? Wszystko na to wskazuje. Nie dziwimy się Krzysiowi, ale ubolewamy, że już nie jest wolnym skoczkiem.
Wszystko byłoby w porządku i należałoby się cieszyć szczęściem Titusa, ale... ale to chyba nie jedyny skoczek, któremu rudowłosa wpadła w oko.
Zauważyliśmy również nić sympatii z Dawidem Kubackim.
I co mają znaczyć te subtelne spojrzenia między Majką a Maciejem Kotem?
Na sam koniec pytanie:
Co z tym wspólnego ma Mistrz Świata, Kamil Stoch?
Okazuje się, że bardzo wiele. Z pewnych źródeł wiemy , że jest to kuzynka Naszego mistrza.
Zobaczymy jak się to potoczy, ale Naszym skokowym ciachom i tak życzymy wiele szczęścia.
Ps. Myślicie, że zaistniałaby w showbiznesie? Z taką urodą wszystkie gazety prosiłyby ją o sesję! Więc pewnie będzie chciała zakręcić się wokół Naszych skoczków.
- No to widzisz. Porobiło się. Żeby się za Nią nie wzięły jakieś plotkarskie gazety. A fakt, że jesteś jej kuzynem jeszcze bardziej ich przyciągnie- powiedział Miętus.
- No nawet zdjęcia zrobili.
Majka weszła do salonu i ujrzała Kamila wraz z Krzyśkiem.
- Cześć- przywitała się.
- Cześć- uśmiechnął się.
- Co tam oglądacie? Oo to my Titus, pokaż!
Majka zaczęła czytać. Kamil z Krzyśkiem bacznie się jej przyglądali.
- Oczywiście, że się wokół Nich zakręcę, szczególnie koło Kamila. I fajnie Titus, że mamy jakieś zdjęcie razem co nie? A swoja drogą, że im się tak chce o każdej, zwykłej fance pisać.
- Nie piszą o każdej tylko o Tobie- odrzekł Kamil.
- Majka...- zaczął mówić Krzysztof.
- Tak?
- Co będziesz teraz robić? Bo chciałbym Cię zaprosić na miasto.
- Majka teraz nie może- wtrącił się Stoch.
- No tak, teraz nie mogę.
- Nie możesz czy Stoch Ci zabrania się ze mną spotykać?- zaśmiał się.
- Nie Titus, po prostu teraz musimy iść z Majką do...- Majka spojrzała porozumiewawczo na Kamila.- No musimy gdzieś iść- dokończył.
- A co robisz popołudniu?
- Znaczy miałam jechać z Ewką do Cyśki, ale to najwyżej nie pojadę.
- Czyli, że o 6 będziesz gotowa?
- Postaram się.
- Ja bym na to nie liczył. Wiesz kobiety... - zaśmiał się Stoch.
- Kamil!
- Ja nic nie mówiłem przecież.
- To do zobaczenia.
- Cześć- Majka odprowadziła Krzyśka do drzwi i wróciła.
- Ubierz się szybko. Już Ci robię kawę- powiedział Kamil na widok kuzynki.
Szybko ubrała się w żółtą spódnicę i czarną koszulkę. Poszła do łazienki umalować się.
- Majka pospiesz się, bo nie zdążymy- usłyszała głos Kamila.
- Już idę.
Po dziesięciu minutach dojechali na miejsce.
- Kamil ja jednak... nie, ja tam nie idę.
- Maja rozmawialiśmy o tym.
Wysiedli z samochodu, kierując się w stronę budynku.
- Cześć co Wy tu robicie? A już wiem- odwróciła się i ujrzała Maćka.
- Cześć, a Ty co tu robisz?- zapytał Kamil.
- Idę do koleżanki. Cieszę się, że coś z tym zrobiłeś i przyszliście tutaj.
- Co? To Wy wszystko ukartowaliście?- spytała zaskoczona Majka.
- Nie, po prostu Maciek przekonał mnie do tego.
Majka ze złością poszła w stronę budynku.
Cześć- rzucił Stoch i poszedł za dziewczyną.
Maja weszła do poczekalni.
- Dzień dobry, Ty jesteś Majka tak?- zapytała bardzo miła chyba recepcjonistka.
- Tak.
Kamil pojawił się tuż za Majką.
- Dzień dobry panie Kamilu, zapraszam- pokierowała ich do pani psycholog.
- Dzień dobry. Niech pan zostanie w poczekalni, najpierw porozmawiam z Majką.
Kamil wyszedł i usiadł na wygodnym krześle. Czuł się strasznie. Nie wiedział, że będzie aż tak przeżywać wizytę Majki u psychologa. Rozglądał się, stukając palcami z nerwów o obręcz krzesła.
Zadzwonił mu telefon.
- Tak?
- No i jak tam?- usłyszał głos żony w telefonie.
- Jakoś...
- A już jesteście u psychologa?
- Tak, ja czekam w poczekalni a Majka jest w środku.
- Wiesz co ja jadę na zakupy, chce coś kupić Milence, wiec przyjadę tam do Was na chwilę.
- Dobrze.
- Kończę, pa.
- Cześć.
Stoch wstał, widząc jak otwierają się drzwi, z których wyszła Majka i pani psycholog.
- Teraz zapraszam pana.
- Nie za krótko trwała ta wizyta?- spytał, siadając na krześle.
- Pierwsza wizyta nie może trwać długo, żeby nie zniechęcić pacjenta. Dowiedziałam się to co trzeba i... i myślę, że nie będzie tak źle. Przyszliście państwo wcześnie, i to są tylko stany depresyjne. Znaczy tylko to złe słowo, ale myślę, że leczenie będzie skuteczne, ale sama terapia nie wystarczy tu będzie potrzebne duże wsparcie rodziny.Rodzina musi z Nią spędzać dużo czasu i interesować się jej życiem, chociaż ona może uznać to za wścibstwo ale tak musi być. Również przyjaciele, bo nie od dzisiaj wiadomo, że przyjaciele są dla młodych ludzi ważniejsi niż rodzina. Proszę się nie martwić, razem jej pomożemy.
- Dobrze, dziękuje. Do widzenia.
- Umówiłam się z Majką w środę. Do widzenia.
Po chwili znaleźli się przy samochodzie i zobaczyli nadjeżdżającą Ewę.
- No i jak było?- zwróciła się Ewa do Majki.
- Tak sobie.
- Będzie dobrze- dodał Stoch.
- Maja to jedziesz ze mną do Cysi?
- Nie.
- Czemu?
- Majka umówiła się z Titusem na randkę- wtrącił się Kamil.
- Żadną randkę.
- No ja wiem, wiem to tylko koleżeńskie spotkanie- stwierdził żartobliwie.
- Tak, właśnie.
***
Majka czesała swoje długie, rude włosy, aż ktoś zadzwonił do drzwi.
- Ja otworzę- usłyszała głos Kamila, ale i tak wybiegła z łazienki.
- Gotowa?- spytał Krzysiek, gdy zobaczył Majkę.
- Tak.
Spojrzała na Krzyśka, wyglądał inaczej niż zwykle. Miał na sobie czarno-białą koszulę w kratę i czarne dżinsy.
Titus odwrócił wzrok od prześlicznej Majki i spojrzał na Stocha.
- A Ty co się śmiejesz?
- Ja się tylko uśmiecham. Dobra idźcie już.
Rzucili tylko krótki cześć i wyszli.
Ruszyli w drogę.
- Gdzie jedziemy?- spytała dziewczyna.
- Znam takie fajne miejsce, zrobimy sobie mały piknik.
- Piknik?
- No tak, wszystko już przygotowałem.
Po kilku minutach dojechali na miejsce. Krzysiek wyciągnął dwie torby z bagażnika.
- Chodź- wziął ją za rękę. Szli po miękkiej trawie gdzieś w górę.
- Gdzie idziemy?
- Mówiłem Ci w fajne miejsce- puścił jej oczko.
Po dwóch minutach doszli na miejsce.
- To tutaj. Ładnie co nie?
Majka rozejrzała się wokoło. Było tu pięknie. Z góry było widać kawałek Zakopanego.
- Tak- uśmiechnęła się.
Krzysiek rozłożył koc.
- Lubisz truskawki?- zapytał.
- Tak.
- To proszę- rozłożył się wygodnie na kocu i wyciągnął pudełko truskawek.
Majka usiadła obok Niego, biorąc truskawkę do ust.
- Czemu tak mi się przyglądasz?- spytała po chwili.
- Bo mi się podobasz.
- Yhm tak jasne, i co jeszcze powiesz ciekawego?- zaśmiała się.
- Chyba się w Tobie zakochałem.
Majkę zamurowało. Nie wiedziała co powiedzieć. Była zaskoczona ale i szczęśliwa.
Krzysiek zbliżył się do Majki i dotknął jej policzka ręką. Wpatrywali się w siebie, raz w swoje oczy, raz w swoje usta.
W końcu Titus musknął jej warg, zaczął całować delikatnie i czule.
A Ty?- przerwał na chwilę.
- Co ja?
- Powiedz, że choć trochę Ci się podobam.
- Bardzo mi się podobasz i wiesz... ja od konkursu cały czas o Tobie myślę. Chyba się w tobie zakochałam, Krzysiek!
Wybuchła w Nich namiętność. Leżeli, całowali się i nie mogli przestać. Smakowali swych ust i poznawali uczucie, które nazywa się miłość.
Rozdział miał być w poniedziałek, ale byłam u dentysty, potem na zakupach i brakło mi czasu, wczoraj przez ból zęba nie dałam rady a dzisiaj go wyrwałam i coś dla Was wymodziłam :)
Całość jest taka sobie, ale końcówka mi się podoba ;)
Opinie zostawiam Wam! :P
Bardzo mi się podoba twój blog, i strasznie wciągnęła mnie ta opowieść. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, piszesz fantastycznie! :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDziękuje za tak miłe słowa:)
Usuńwciągnęłam mnie ta opowieść, może zdradzisz dalszy ciąg : )
OdpowiedzUsuńhttp://avorr.blogspot.com/
Dziękuje:)
UsuńDalszy ciąg w następnych rozdziałach :)
Nareszcie się doczekałam! W poniedziałek co kilka minut chyba sprawdzałam, czy nie dodasz nowego rozdziału!
OdpowiedzUsuńAch, chciałabym mieć takiego kuzyna jak Kamil. Po prostu SKARB.
Titus i Majka? Przelotny romans czy wielka miłość? :D Czekam na kolejny. Mam nadzieję, że szybko się pojawi.
Ale fajny! :O jacie już się nie mogę doczekać co będzie dalej :D pisz szybko, pisz!!! :D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogłam się doczekać. Rozdział genialny. Cieszę się, że Majka w końcu poszła do tego psychologa. Ciekawe co będzie między Majką a Krzyśkiem. Mam nadzieję, że będzie to wielka miłość, choć w coś mi mówi, że jednak nie. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na: http://love-skijumpers.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
www.skokiimuzyka.blogspot.com