piątek, 27 września 2013

Rozdział 8; Miłość kwitnie wokół Nas

   Majkę obudził dźwięk dzwoniącej komórki. Otworzyła oczy i włożyła rękę pod poduszkę, szukając swojego telefonu. Spojrzała na wyświetlacz. Dzwonił Krzysiek. Z uśmiechem na twarzy odebrała.
- Cześć.
- Cześć Kochanie. Śpisz jeszcze ?
- Właśnie mnie obudziłeś wiesz?
- To dobrze. Wstawaj bo o dziewiątej masz iść do psychologa.
- Co? Skąd wiesz? Od Kamila?
- Ja wiem wszystko o Tobie Kochanie.
- Szkoda, że ja nie wiem o Tobie tyle co Ty o mnie.
- Spoko, wszystkiego się dowiesz. Mamy przed sobą całe życie.
- No tak.
- Wpadnę  wieczorem, o ósmej. Dobra to kończę. Pa skarbie!
- Cześć!
Szybko wstała z łóżka i udała się do kuchni, w której Ewka robiła kanapki.
- Gdzie Kamil?- spytała.
- Pojechał do rodziców a co?
- Nie nic, chciałam go ochrzanić- zaśmiała się i pobiegła do pokoju.
- Majka, zrobiłam kanapki. Gdzie Ty idziesz?
- Tylko się ubiorę.
Założyła dżinsowe spodenki i fioletowy t-shirt.
- Zawiozę Cię- powiedziała Ewa, gdy Majka weszła do kuchni.
- Mam lepszy pomysł.
- Jaki?
- Dasz mi samochód i sama pojadę.
- Ale wiesz co ja pojadę z Tobą, bo od razu potem pojedziemy na zakupy.
- Ty po prostu mi nie ufasz i boisz się, że nie pojadę do tej psycholog!- żachnęła się Majka.
- Nie, po prostu teraz ja chcę jechać, ostatnio był Kamil, więc teraz ja chcę być tam . Zrozum to.
                                                                       ***
Maciek cały czas spoglądał na Majkę.
- Jak jest u psychologa?- zapytał po chwili.
- Po co Ci to wiedzieć? A poza tym co chcesz wiedzieć ? O co pyta? Co radzi?
- Nie rozumiem dlaczego Ty się tak irytujesz , gdy  ktoś mówi o psychologu?
- Możesz to nie jest temat o którym chcę rozmawiać.
- Tylko, że właśnie są takie tematy o których się powinno rozmawiać, bo są osoby które się o Ciebie martwią i które chcą Ci pomóc.
- Maciek, ale do tego trzeba mieć przyjaciół.
- Przecież ich masz.
- No ciekawe kogo.
- Mnie, Krzyśka, Dawida, Ewkę, Kamila.
- Ale ja nie jestem z tych, którzy tak jakby narzucają swoje problemy innym. Może Ty mówisz o swoich problemach, ale ja nie.
- Nie mówię. Ale nie dlatego, że im nie ufam. Po prostu wiem, że oni też mają swoje problemy, czasem dużo gorsze od moich. A poza tym przyjaciele za mnie życia nie przeżyją.
- Maciek jak Ty to robisz, że się niczym nie przejmujesz?
- Nie myślę o tym. Chcę skakać, wygrywać, by kiedyś coś po mnie zostało. Ja mam coś co mi pozwala oderwać się od rzeczywistości. Gdybym nie miał skoków pewnie miałbym depresję. A tak to skoki są moim naturalnym lekiem.

Majka zamyśliła się, a Kot zbliżył się i pocałował ją w policzek.
- Muszę już iść. Cześć!
- Cześć.

Po wyjściu Maćka dziewczyna otworzyła swój pamiętnik.

Drogi pamiętniku, dawno nie pisałam, ale tyle się zmieniło. Chyba się zakochałam! Krzysiek jest wspaniały!
Ideał po prostu. Zabawny, czuły, opiekuńczy! Boże chciałabym z Nim całe życie spędzić.

No a Maciek, Maciek jest idealnym przyjacielem. Jego dziewczyna będzie najszczęśliwszą kobietą na świecie! 

I jeszcze do tego Kamil. Fajnie, że mnie nie ocenia, stara się mi pomagać i podchodzi do tego normalnie. Nie wiem co bym bez Niego zrobiła.

                                                                     ***
Kamil i Ewa wracali od rodziców.
- No i co Kamil? Miłość kwitnie wokół Nas- uśmiechnęła się Ewka.
- To się ciesz- odpowiedział jej krótko Kamil.
- Powiedz, że miałam świetny pomysł , że zabrałam Majkę na konkurs.
Stoch spojrzał na swoją żonę.
- Na razie się wstrzymam, ale chciałbym żeby tak było.
- Oh Kamil czy Ty zawsze musisz być taki uparty.
- Nie uparty Ewka tylko nie masz żadnej pewności, że już zawsze będą razem . Oni są młodzi i jeszcze wiele błędów mogą popełnić.
- Ale Majka z Krzyśkiem do siebie pasują.
- Dla Ciebie to każdy do siebie pasuje.
- Ale oni szczególnie.
- Może masz rację- powiedział Stoch, przypominając sobie widok Krzyśka i Majki razem.
Na razie są szczęśliwi- pomyślał, uśmiechając się.



Rozdział krótki, a to dlatego że trzymam Was w niepewności przed kolejnym. Takiego obrotu akcji jaki będzie w następnym rozdziale się nie spodziewacie, przynajmniej tak mi się wydaje. Zostawiam Was w niepewności.
+ Przepraszam, ze tak długo nie było rozdziału no ale szkoła. Także czekajcie z cierpliwością .

5 komentarzy:

  1. Mmm *.* no ciekawie, ciekawie :D Zazdroszczę Majce xdd hahaha ;d weny życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaaaak długo czekałam! Aż miesiąc! Ale warto było. Bardz, bardzo, bardzo jestem ciekawa kolejnej części. Domyślam się, jaki to może być zwrot akcji, choć może być to wszystko. Hmm... No nic, nie będę myśleć, bo mi to szkodzi xD Czekam niecierpliwie na kolejną część.
    PS W której jesteś klasie, że tak cię wymęczają? Jeśli w 3 gimnazjum, to wiem, co czujesz :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, w 1 liceum :) I powiem Ci, że teraz dla mnie 3 gimnazjum to pestka, za rok powiesz to samo :)

      Usuń
    2. Nie strasz mnie, błagam! ._. Ja teraz ledwo to wszystko ogarniam...

      Usuń
  3. Bardzo fajny rozdział. Szkoda tylko że taki krótki.
    Ps. Zapraszam do mnie, bo mnie nikt nie czyta :(
    www.skokiimuzyka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń