sobota, 12 października 2013

Rozdział 9; Początek gry czy przegrana na starcie?

        Kamil wszedł do domu. Zamknął drzwi za sobą i udał się do kuchni. Z uśmiechem na twarzy przywitała go Ewa.
- A gdzie zostawiłeś Maję? - zapytała.
- Pojechała gdzieś z Titusem.
Usiadł wygodnie na kanapie.
- Kamil czemu jesteś taki smutny?- spytała Ewa i usiadła obok niego.
- Rozmawiałem z tą psycholog.
- I co?
- Powiedziała, że Majka robi niesamowite postępy w krótkim czasie.
- To chyba dobrze co nie?
- Zapytała czy Majka się nie zakochała.Powiedziałem, że tak- uśmiechnął się.
- Widzisz Kamil, zawsze Ci mówię, że miłość jest lekarstwem na wszystko.
- Powiedziała , że trzeba się teraz modlić żeby coś się nie wydarzyło złego między Majką a Titusem i żeby nie przestali ze sobą być. Jeśli tak się stanie, to Majka po takim przeżyciu wpadnie znów w stany depresyjne, w sumie co jest mało możliwe.
- To jak mało możliwe to dobrze.
- A wiesz czemu? Bo bardziej możliwym scenariuszem będzie to, że Majka wpadnie w depresję a nie w stany depresyjne.
- No ale Kamil Ty zawsze musisz wyciągać najgorsze scenariusze, a mówię Ci, że tak nie będzie, bo Maja i Titus to taka fajna, bezkonfliktowa para. Normalnie jak My Kamil.
Uśmiechnął się. Bezsprzecznie byli bezkonfliktowym małżeństwem, a jedyny raz kiedy Ewa na niego krzyknęła był moment w którym upuścił jej aparat.

                                                                            *
Majka szybko wyrzuciła kilka ubrań ze swojej szafy. Po chwili namysłu założyła legginsy w kwiatki oraz czarną tunikę na ramiączkach. Byli już mocno spóźnieni na imprezę u Dawida. W ekspresowym tempie poprawiła makijaż i przeczesała długie włosy.
Po trzydziestu minutach dotarli przed dom Mustafa.
Okazało się, że nie tylko oni się spóźnili. Brakowało jeszcze Janka Ziobry.
- Cześć- przywitał się z Nimi Maciek, który już kolejny raz przyłapał się na wpatrywaniu się w Majkę jak w obrazek. Nie mógł nic na to poradzić. Majka była piękna, a dzisiaj wyglądała jeszcze piękniej niż zwykle.
Czuł w sobie złość. Coraz częściej myślał o Majce, a nie mógł sobie pozwolić na zakochanie się w Niej. Musiał się skupić na zbliżającym się sezonie olimpijskim, a ponadto Maja była dziewczyną jego przyjaciela. A on takich świństw przyjaciołom nie robi. Miał taką zasadę.
- Titus porywam Ci Majkę, bo muszę sobie z Nią zatańczyć- pojawił się niespodziewanie Kacper.
- O nie, nie, nie pierwszy taniec to ja tańczę z Majką- odpowiedział Krzysiek i razem z Majką zniknął wszystkim z oczu.
Nie byli pierwszymi, którzy poruszali się w takt muzyki. Miętus wpatrywał się w Majkę z uśmiechem na twarzy.
- Jestem szczęściarzem. Cholernym szczęściarzem- pomyślał w sobie w duchu i złożył na jej ustach pocałunek.
- Pójdę na chwilę do Kacpra- powiedział po chwili.
Majka ruszyła w stronę Maćka.
 - Co tam młoda?- zagadnął Kot.
- Jesteś zajebisty Maciek, wiesz?
- A to czemu?
- I w ogóle powinieneś być psychologiem.
- Ja?
- No tak. Od razu jak z Tobą porozmawiam wszystko takie proste się robi. Dzięki Tobie przesypiam całą noc.
- A to raczej nie dzięki mnie, tylko Krzyśkowi.
- Dzięki Niemu też. Co ja bym bez Was zrobiła.
- Tak w ogóle to to wszystko dzięki Kamilowi, na rękach go powinniśmy nosić. Gdyby nie to, że jest Twoim kuzynem pewnie nigdy byśmy się nie spotkali.
Zobaczyli Dawida niosącego...butelkę wódki oraz kieliszki.
- Pijemy, pijemy już polewam- powiedział trochę pijany.
Po chwili pojawił się Krzysiek z Kacprem, którzy byli w jeszcze gorszym stanie niż Dawid.
Krzysiek usiadł koło Majki, a Kacper koło Niego. Po kilku kolejkach zaczęli delektować się smakiem wódki z następnej butelki.
Kacper z Maćkiem wstali, by zmienić piosenkę.
- Maja- zaczął mówić Krzysiek i położył się na jej kolanach.- Maja kocham Cię. Maja jestem pijany.
Po tych słowach Majka wyciągnęła telefon i zadzwoniła do Grześka.
- Tak?
- Grzesiek, mógłbyś przyjechać po Krzyśka?
- Bratowa, ja zawsze jestem do Twoich usług.
- Dzięki.

Po chwili usiadł koło Majki Mustaf.
- Widzę, że Krzysiu już nie daje rady.
- No tak go załatwiliście- zażartowała Maja.
- Ja? To Kacper! Razem pili, tamten teraz śpi u mnie w pokoju. Ale teraz my Majka pijemy razem.
Rozlał do kieliszków wódkę.
- Wiesz Majka cieszę się, że jesteście razem. Pasujecie do siebie. I jesteście w sobie zakochani po uszy.
- Ciekawe skąd to wiesz.
- Widać to po Was.  Będziecie żyć długo i szczęśliwie, będziecie mieć gromadkę dzieci i duży dom z ogrodem.
- Hahaha Dawid Ty już więcej nie pij.
- Nie no jeszcze się trochę napijemy. Wódki nie można marnować Majka.
Ktoś zadzwonił do drzwi.
- To pewnie Grzesiek.
- Dobra to idę otworzyć.
Zszedł po schodach i otworzył drzwi.
- Gdzie mój braciszek alkoholiku?- zaśmiał się.
- U góry.
Grzegorz szybko znalazł się przy bracie.
- Krzysiek wstawaj jedziemy do domu- poruszał brata, od którego w odpowiedzi usłyszał krótkie: Yhm.
Zniósł go po schodach i zatrzymał się przed drzwiami. Spojrzał na Majkę. Była praktycznie tak samo pijana jak Krzysiek.
- Majka pojadę odwieź tego debila i przyjadę po Ciebie i Cię odwiozę ok?
- W sumie to nie musisz- usłyszał głos Kota.- Kuba po mnie przyjedzie i będziemy mieć i tak po drodze, więc odwieziemy Majkę.
Mentos wyszedł, prowadząc swego brata.
- Chodź- powiedział Maciek  i wziął Majkę za rękę.
Zobaczyli śpiącego Dawida i Janka na kanapie, a więc poszli do pokoju gościnnego.
Usiedli na łóżku. Maciek spojrzał na Majkę. Uśmiechnęła się. Poczuł drżenie swego ciała. Zbliżył się i zaczął ją całować.
- Krzysiek kocham Cię- szepnęła.
Spojrzał w jej oczy i ściągnął jej koszulkę. Po czym ułożył  ją delikatnie na fioletowej pościeli i zaczął zachłannie całować każdy zakątek jej ciała. Nie mógł nacieszyć się faktem, że jest tak blisko i tylko dla Niego. Kiedy ich ciała złączyły się w jedno, czując bicie swego serca, słysząc przyspieszone oddechy i głuchy krzyk płynący z warg Majki poczuł, że kocha ją i musi o Nią zawalczyć.

Choćby to była gra warta świeczki, choćby kosztowała utratę przyjaciela on musi zaryzykować.
Tylko czy to będzie takie łatwe czy słono za to zapłaci?



W sumie nawet mi się  podoba. Akcja nabiera tempa :)


3 komentarze:

  1. Osz kurde *o* no czegoś takiego to ja bym nie wymyśliła xd jejku czemu akurat tak? :( nie chce żeby Titus i Maja się rozstali... łeeeeeee ;(( nie zasne przez cb xDD hahahah ;d ale db, nie załamuje się tylko czekam na kolejny rozdział :D weny życzę! ;) pisz to szybko!!!!!! /Wika

    OdpowiedzUsuń